Ostatnio dręczą mnie jedwabie i trochę ich powstało, ale ciągle szukam tego który będzie w końcu dobry...
Namalowałam jedne maki, a teraz wszyscy czekają na kolejne, więc wymyślam różne makowe wersje.
To poniżej to efekt dzisiejszego, nocnego malowania...
To poniżej to efekt dzisiejszego, nocnego malowania...
Dla mnie maki są śliczne :)))
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, bo ja też uwielbiam maki. To moje ulubione kwiaty :) Pozdrawiam :)
UsuńW moim ogródku nic się nie zmieniło. Co roku przysiadają wśród borówek i pytają o Ciebie. Już to wiesz, dlatego zawsze w Twoim imieniu je pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Maki to Ty
To ja dziękuję w swoim imieniu i proszę nie zapominaj w przyszłości :)
Usuń