W galerii Variart wystawia swoje prace pewien młody i utalentowany człowiek - "Funeralofheart" czyli Sebastian. Jestem fanką jego rysunków od samego początku. Byłam zresztą chyba pierwszą osobą jaka trafiła do jego galerii i skomentowała rysunek. Nie dość tego, że Sebastian wspaniale rysuje, to jeszcze pisze wiersze, a jego komentarze są wyjątkowe - iście poetyckie. To sprawia, że każda wymiana zdań z Sebastianem jest wielką przyjemnością.
Wczorajszego wieczoru Sebastian napisał komentarz, który sprowokował dalszą rozmowę.
"
•funeralofheart
Data: 2013-07-11
Będę
się starał mówić tak upoetyzowanie. Zresztą, to też wpływ tego, co
czytam - i w jakich ilościach. Jestem też wszechstronnie wadliwy, ale to
już inna kwestia ;)
Dziękuję za tą wiązankę komplementów...To jak świeże płatki kwiatów w
pustym i smutnym pokoju, gdzie schną zwilgotniałe pajęczyny codziennych
dni.."
odpisałam
"
•magda.h-m
Data: 2013-07-11
tak
napisałeś ze dokładnie widzę te zwilgotniałe pajęczyny wiszące w
narożnikach pokoju i sięgające niemal do podłogi, widzę półmrok i starą
szafę ze skrzypiącymi drzwiami oraz nieposłane łóżko i zasłonięte
okno.... gdzieś tam na podłodze leża te płatki kwiatów, ale bardziej je
czuć niż widać, tak intensywnie pachną ;)
Może czas odsłonić okno? nikt nie jest doskonały, wada zawsze chodzi
w parze z zaletą, a od nas zależy która wybije się na wierzch :)"
•funeralofheart
Data: 2013-07-12
Tak,
to ich zapach ma przebijać błony stęchłego powietrza, wnosić promienie
nadziei, iskrzyć śladami błędnej rusałki, która wpadła niechcący do tej
jamy - i przerażona zastanym ładem chaosu - umiera z pękniętym sercem
lub...
Kotary w oknach są takie grube, o smaku i barwie ołowiu...
•magda.h-m
Data: 2013-07-12
"która
wpadła niechcący do tej jamy - i przerażona zastanym ładem chaosu -
umiera z pękniętym sercem lub..." lub nie umiera... odurzona zapachem
płatków, oślepiona mrokiem i przerażona nieznanym lękiem, zahacza o
zwisające, schnące pajęczyny i zostaje nie mając sił odlecieć... Ale cóż
to? Jej oszalałe ze strachu serce pomału się uspokaja. Oczy przebijają
mrok i zauważa, że to nie wielki kosmaty pająk czatuje na jej życie.
Dostrzega siedzącego skrzata, który cierpliwie rozrywa nitki pajęcze by
ją uwolnić, a potem... ;)
Pierwotnie napisałam zakończenie tej historyjki, ale stwierdziłam, że wizje Sebastiana są znacznie atrakcyjniejsze więc poczekam na jego zakończenie. Sebastian opowieści słownej nie skończył. odpisał mi tak:
•funeralofheart
Data: 2013-07-12
........:)
Właśnie rysuję ten pokój.... Dodam pracę jutro. Dziś nieco bolą mnie
oczy. Wybrałem sobie fatalnie trudny kadr dla postaci (sam sobie
zrobiłem zdjęcie), więc robota idzie jak w smole.
Przed północą pokazał rysunek jaki stworzył. Można go zobaczyć w galerii Variart tu:
A oto i sam rysunek:
 |
Funeralofheart - Asperges Me | |
Powiem tylko, że ja do tej pory nie mogę się otrząsnąć z wrażenia...