Pokazywanie postów oznaczonych etykietą linki do stron autorskich. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą linki do stron autorskich. Pokaż wszystkie posty

27 lutego 2016

Jaki będzie po nas ślad?

magda.h-m - jaki będzie po nas ślad
"Jaki będzie po nas ślad,
Co zostanie, a co zginie?
Tysiąc zalet, milion wad,
Biały ekran w pustym kinie.
Beczką śmiechu jest ten świat,
Szczypta życia pod chmurami.
Bilans zysków, bilans strat,
A my ciągle dorastamy.
Trzeci dzwonek i kurtyna.
Trzeba żyć, musisz żyć!
-----
Dorastanie - Jacek Janczarski
Muzyka - Przemysław Gintrowski (utworu nie wykonywał).

3 lutego 2015

Dziękuję...

Wszystkim wiernym oglądającym i komentującym moje wpisy, bardzo serdecznie dziękuję.
Przepraszam, że nie odwdzięczam się w tej chwili tym samym, ale przede mną ważny i trudny czas, dlatego postanowiłam czasowo wycofać się z wielkiej aktywności i zjawiam się tylko na krótkie chwile.
W szczególności dziękuję mojemu najwierniejszemu Przyjacielowi i komentatorowi - Coobusowi - a którego wiersze ciągle są dla mnie życiowa podporą, inspiracją i ukojeniem....
DZIĘKUJĘ!

A TOBIE COBY DZIĘKUJĘ W SZCZEGÓLNOŚCI ZA TEN OSTATNI WIERSZ...
PORUSZYŁ MOJĄ WAŻNĄ STRUNĘ, KTÓRA BYĆ MOŻE SWOJĄ MUZYKĄ DODA MI SIŁ...

czerń za plecami

"nie oglądaj się za siebie
dziewczynko
w czerwonym płaszczyku
nie tymi niewinnymi oczętami

to co idzie za tobą
potykając się
słaniając z wyczerpania i wygłodzenia
to dni zaprzeszłe
minione
niepiękne

obejrzymy się razem
gdy twoje piąsteczki staną się pięściami
gotowymi zaciskać i kruszyć bezradność
gdy niepokój dojrzeje do bólu
skóra stwardnieje pancerzem

znam wydeptane pamięcią ścieżki
którymi jeszcze dziś
schodzi się pod ziemię
ucieka od ludzi pomiędzy szczury
tak na wszelki wypadek

obejrzysz się kiedyś
ale jeszcze nie teraz

podtrzymam
pomogę"

12 stycznia 2015

Gdy budzi się lęk...



                                                                    Gdy budzi się lęk

boję się jutra
z chmurami gniewu  nad głową

gdy niepewność

jutra o nieczystej twarzy
i fałszywym uśmiechu

gdy  pełne portfele
pokazują swą siłę

boję się
jutra
bezdechu
 
[Bronisława Sibiga]

magda.h-m - gdy budzi się lęk

2 grudnia 2014

Zgubił Anioł skrzydło...

magda.h-m - zgubił anioł skrzydło

"[...]na jednym tylko skrzydle, które anioł zgubił
czujesz duszą świat lepszy, piękniejsze doznania
niźli to, co namacalne, coś do tej chwili hołubił [...]"

26 października 2014

JAROCIN - cmentarz ewangelicko-augsburski - "100 lat!" a sto lat...

Zbliża się święto zmarłych, a więc mój umysł wraca do pewnych spraw, rzeczy, wspomnień...
Za chwilę zacznę robić wiązanki dla bliskich i pewnie znów się będę zastanawiać nad wieloma dziwnym rzeczami, jakie ludzie sobie serwują.
Wpadło mi w oko (nie wiem czemu właśnie dzisiaj) zdjęcie sprzed kilku lat. Zrobione na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Jarocinie.
Zapomniany cmentarz, który w tych fragmentach jakie się zachowały przywołuję ogromny kawałek historii mojego miasta. Zmusza do refleksji i przemyśleń nad życiem, światem i sensem...
Nie pamiętam czy już tu zamieszczałam kiedyś to zdjęcie, ale nie chce mi się sprawdzać więc zamieszczam znowu.
Teren ten cmentarza jakiś czas temu został sprzedany prywatnemu przedsiębiorcy prawdopodobnie na cele inwestycyjne.
Sprzedany z grobami, z pomnikiem, kaplicą i pamięcią o tych, których szczątki zostały tam złożone oraz tych, którzy ten cmentarz jeszcze czasami nawiedzają i wspominają bliskich i tych nieznanych.
Coś dziwnego się teraz ponoć tam dzieje. Obawiam się, że za chwilę nikt już nie będzie pamiętał tego miejsca i nikt nie uwierzy, że kiedyś kolejarze w Jarocinie to była ważna klasa ludzi których było stać na marmurowe płyty nagrobne w większości rozkradzione przez zachłannych współczesnych ludzi.
Na tym zdjęciu jest 100-letnia płyta...
100 lat od zakończenia czyjejś historii życia i bycia...Za chwilę nie będzie już tu nic, albo powstanie w tym miejscu restauracja ze schabowymi na stolikach, podawanych gościom, którzy odprowadzili właśnie swoich bliskich na przeciwległy cmentarz.
A za kolejne 100 lat być może na tych nowych grobach, tych ludzi pochowanych wczoraj i dziś, ktoś inny będzie jadł pożywne kotlety z kapustą...

2 lata temu pisałam więcej na temat tego cmentarza tutaj:

Jakie znaczenie ma zatem tak często wypowiadany zwrot urodzinowy "100lat" ????????????????????????
magda.h-m - ERNST GOTTHARDT - cmentarz ewangelicko-augsburski Jarocin


8 października 2014

"WALDEMAR SZYSZ. POŻEGNANIA I POWROTY"

"WALDEMAR SZYSZ. POŻEGNANIA I POWROTY"


10 października 2014 o godzinie 17:00
W Centrum Kultury i Sztuki Chińskiej He Shuifa,
ul. Radziszewskiego 11
(Biblioteka Główna UMCS, nowe skrzydło)
LUBLIN

Wystawa poświęcona Osobie i Twórczości
naszego drogiego Kolegi - Waldemara Szysza (1958-2013)

wernisaż wystawy: 10 października, godz. 17.00

link do zaproszenia:
Wystawa - Waldemar Szysz. Pożegnania i Powroty

Waldemar Szysz - 1958-2013

autor: Waldemar Szysz - MODLITWA VIII (Za Przyjaciół)

Waldemar Szysz - Modlitwa VIII w galerii VARIART


15 marca 2014

"Tak stygnie czas..."


"...tak stygnie czas
chłodne twarze rysuje bruzdami
przykurczony się wciska pod dach
sennym krokiem stygnącej pawany
po świadomość zapisu nut
że ten taniec nie może trwać dalej
po bezradność zbolałych stóp
po ostatni akord na sali"



kolejna wymuszona wierszem COOBUS_a praca...
jakoś tak mocno na mnie działają jego słowa :)

12 sierpnia 2013

Waldemar Szysz - "dwa światy - 06050608" - bez Ciebie ale dla ciebie...

Zobacz Waldku...
zamieściłam na VA swoją pracę  "dwa światy" w dzień kiedy mijały trzy miesiące od Twojej śmierci.
Napisałam kilka słów od siebie, tak jak i Ty to często robiłeś.
Komuś się spodobała bo została pracą tygodnia (jedną z pięciu).
Wiesz, że nie lubię tych wszystkich wyróżnień, ale to sprawiło mi przyjemność bo tak naprawdę to wyróżnienie dla CIEBIE

Dwa Światy... 06050608
Inne

[grafika cyfrowa]

dwa światy...
dwa czasy...
dwa losy...
dwa westchnienia...
jedno JESTEM...
jedno BĘDĘ...
jedna droga...
jedna Przyjaźń...
jedna chwila...
jedna śmierć...
i jedno BYŁO...
i jedno JEST...
...
jedna cienka granica...
do przekroczenia...



"Dziękuję wszystkim, którzy oddali swój głos i tym, którzy się tu zatrzymali i pomyśleli oraz za wszystkie szczere gratulacje, ale przede wszystkim dziękuje Mistrzowi Nakielskiemu - WALDEMAROWI SZYSZ, bo bez niego ta praca by nie powstała, a nawet gdyby powstała to nie ujrzałaby tu światła dziennego.
Powstała przez Waldka, i dla Waldka, dla uczczenia jego pamięci w trzy miesiące po śmierci i myślę, że też przy jego pomocy mimo, że jego fizycznie już tu nie ma, to jednak KTOŚ pokierował moimi krokami, a jego słowa jakie zamieścił w autoreferacie pod modlitwą XLV



brzmiały mi w uszach w trakcie tworzenia.
DZIĘKUJĘ! "



to druga i ostateczna wersja...




Dzisiaj ta piosenka jest dla Ciebie...

13 lipca 2013

FUNERALOFHEART

W galerii Variart wystawia swoje prace pewien młody i utalentowany człowiek - "Funeralofheart" czyli Sebastian. Jestem fanką jego rysunków od samego początku. Byłam zresztą chyba pierwszą osobą jaka trafiła do jego galerii i skomentowała rysunek. Nie dość tego, że Sebastian wspaniale rysuje, to jeszcze pisze wiersze, a jego komentarze są wyjątkowe - iście poetyckie. To sprawia, że każda wymiana zdań z Sebastianem jest wielką przyjemnością.
Wczorajszego wieczoru Sebastian napisał komentarz, który sprowokował dalszą rozmowę.

"funeralofheart
Data: 2013-07-11
Będę się starał mówić tak upoetyzowanie. Zresztą, to też wpływ tego, co czytam - i w jakich ilościach. Jestem też wszechstronnie wadliwy, ale to już inna kwestia ;)
Dziękuję za tą wiązankę komplementów...To jak świeże płatki kwiatów w pustym i smutnym pokoju, gdzie schną zwilgotniałe pajęczyny codziennych dni.."

odpisałam

"magda.h-m
Data: 2013-07-11
tak napisałeś ze dokładnie widzę te zwilgotniałe pajęczyny wiszące w narożnikach pokoju i sięgające niemal do podłogi, widzę półmrok i starą szafę ze skrzypiącymi drzwiami oraz nieposłane łóżko i zasłonięte okno.... gdzieś tam na podłodze leża te płatki kwiatów, ale bardziej je czuć niż widać, tak intensywnie pachną ;)
Może czas odsłonić okno? nikt nie jest doskonały, wada zawsze chodzi w parze z zaletą, a od nas zależy która wybije się na wierzch :)"

funeralofheart
Data: 2013-07-12
Tak, to ich zapach ma przebijać błony stęchłego powietrza, wnosić promienie nadziei, iskrzyć śladami błędnej rusałki, która wpadła niechcący do tej jamy - i przerażona zastanym ładem chaosu - umiera z pękniętym sercem lub...
Kotary w oknach są takie grube, o smaku i barwie ołowiu...

magda.h-m
Data: 2013-07-12
"która wpadła niechcący do tej jamy - i przerażona zastanym ładem chaosu - umiera z pękniętym sercem lub..." lub nie umiera... odurzona zapachem płatków, oślepiona mrokiem i przerażona nieznanym lękiem, zahacza o zwisające, schnące pajęczyny i zostaje nie mając sił odlecieć... Ale cóż to? Jej oszalałe ze strachu serce pomału się uspokaja. Oczy przebijają mrok i zauważa, że to nie wielki kosmaty pająk czatuje na jej życie. Dostrzega siedzącego skrzata, który cierpliwie rozrywa nitki pajęcze by ją uwolnić, a potem... ;)

Pierwotnie napisałam zakończenie tej historyjki, ale stwierdziłam, że wizje Sebastiana są znacznie atrakcyjniejsze więc poczekam na jego zakończenie. Sebastian opowieści słownej nie skończył. odpisał mi tak:

funeralofheart
Data: 2013-07-12
........:)
Właśnie rysuję ten pokój.... Dodam pracę jutro. Dziś nieco bolą mnie oczy. Wybrałem sobie fatalnie trudny kadr dla postaci (sam sobie zrobiłem zdjęcie), więc robota idzie jak w smole.
Przed północą pokazał rysunek jaki stworzył. Można go zobaczyć w galerii Variart tu:
A oto i sam rysunek:
Funeralofheart - Asperges Me 
Kończę opowieść milcząc.
Pajęczyny jeszcze ciepłe...
________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=eHLAX5lqf4o
Powiem tylko, że ja do tej pory nie mogę się otrząsnąć z wrażenia...