Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drewnorycie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drewnorycie. Pokaż wszystkie posty

18 marca 2014

W tym sęk....

chyba będzie jednak frontem...

prawdopodobnie tył...

W TYM SĘK...
a tych sęków było po drodze znacznie więcej, chociaż nie wszystkie w desce.
Uwielbiam drewno, a już stare i wyrzeźbione przez korniki w szczególności.
Kazałam sobie zostawić starą deskę, lekko już spróchniałą, bo zamierzałam sobie ją przełamać i wykleić na niej jakiś obrazek na ścianę.
Kiedy zaczęłam szlifować i spod starej farby zaczęły wydobywać się na wierzch słoje oraz ów wspomniany SĘK, to wszystkie plany wzięły w łeb. No, ale w tym właśnie tkwi kolejny sęk, że nigdy żadne moje plany się nie realizują, przynajmniej nie w wersji pierwotnej ;)
Na razie wygląda to tak, ale nie mam pewności czy jeszcze czegoś nie podszlifuję, nie uszkodzę i nie wybarwię intensywniej. Na zdjęciu trochę to mało widoczne, ale fragmenty deski są nasączone zwykłym olejem w celu trochę ochronnym, a najbardziej w celu przyciemnienia.
Na pewno gdzieś sobie to uwieszę albo zrobię z tego wieszak, albo jeszcze jakichś innych zmian dokonam, ale teraz niech sobie wisi, żebym się opatrzyła.