Pokazywanie postów oznaczonych etykietą malowane światłem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą malowane światłem. Pokaż wszystkie posty

31 sierpnia 2014

Tańcz!!!


"
Konsekwencje mojego trybu życia -
gdzie są dzisiaj Luba Cindy Agniecha (takie imiona przybierały)
i więcej nie wiedziałem nic, no - istny kicz.
Witch była wśród nich najlepsza, jak w powieściach,
do niej wracałem najczęściej - co za szczęście, bezpieczna miłość z panienką
zawsze gotową pod ręką: po prostu płacisz i masz
w wykwintnym rynsztunku, w najlepszym gatunku
pośladki, piersi, twarz - tańcz!

Mijały sobie kiedyś błogie dni, sobota za sobotą
wciąż nie wiedziałeś czyją jest robotą
strach przed kobietami i pieniędzmi twój podręcznik
zawsze gotową miał odpowiedź - cóż słowo, słowa
tak jak nic potrafią stać się tortury kaligrafią;
na szczęście inni martwią się już o to,
a twoją cnotą jest niemiłosiernie męski blask - tańcz!

Czasem do ciebie piszę listy, choć ty na sposób oczywisty
wyrosłaś z tego, co już było - miłość nietrwała jest, jak mawiał
jeden z tych, co skradł twe ciało wtedy, gdy byłaś jeszcze małą
dziewczynką z zapałkami, gotową oddać się za Chanel 5
czy coś z tych rzeczy, słusznie zaprzeczysz
mnie dziś niezmiernie cieszy fakt, że wciąż odmawiasz nam spotkania,
że się tak wzbraniasz, uznania jestem pełen dla ciebie (zresztą sam już nie wiem),
cóż, w doli swej nie jestem sam - tańcz!

Nieraz bezczynnie w parku siedzę, staram się sobie odpowiedzieć
jakie motywy miałeś, Jezu, żeby tak skończyć, wszak w pacierzu
owoc żywota pochwalony; chociaż bez żony, dzieci, trwałych środków
(trudno powołać się na przodków) żyłeś, wyrzec się ciała, na śmierć skazać
w konszachcie z Ojcem swoim, (Boże?) to przecież gorzej być nie może
po takiej pięknej życia drodze. Tak się ustala każdą skalę, ludzkie
cierpienie zna swą miarę,
w tym sensie, mój ty słodki Jezu,
w Twoim imieniu po plemieniu „jakimś tam" nie został dziś najmniejszy ślad - tańcz!

Pieniążki, pieniążki z rączki do rączki, z banku na czek. A niech to!
pieniądz, to dopiero temat, nawet sam Mesjasz był na sprzedaż,
poemat również wyjdzie niezły przy potencjale odpowiednim zer po przecinku,
kilka odcinków o tym jak w krąg triumfuje bzdet i gadżet;
genialny to jest wynalazek, jednoczy wszystkich w znojnym trudzie,
wszędzie gdzie pieniądz, tam i ludzie, a ci co w bankach
mają tłok, wzrok mogą przykuć bez obawy do każdej rzeczy,
albo nawet w oczy bliźniego zajrzeć mimochodem jakby w istocie
swej banknotem był i niczym więcej - panowie, szybciej, ruszać się, w kolejce
na wolny etat, czyste ręce, sąd też wydatki ma i kat - tańcz!

Zżyma się często (też mi męstwo) jeden z drugim
na tę epokę, powiedzcie jak jej dosyć można mieć,
gdzie spojrzeć krew i klęski żywiołowe (ciekawe co dziś, klecho, powiesz)
i wszędzie śmierć zagląda w oczy,
no żeby tak psioczyć, tak wybrzydzać, to przecież wszystko palce lizać,
zwłaszcza wieczorem przed telewizorem.

Na wytartych schodach, pod niebem starym jak słońce
stoję - popołudnie gorące pulsuje;
tak się zaczyna każda misja,
znaleźć człowieka, swoją przystań,
urządzić po swojemu fragment świata,
zbratać się z nim (tak czyń)
i nie żałować słowa dobrego,
mądrego słowa, po drogach wędrować,
zrobić co tylko się da, aż się dopełni czas.
Tańcz!"
MIROSŁAW CZYŻYKIEWICZ

Bez Ciebie znikam...


"1.Tak jak odszedł dzień,
we mnie zgasło coś.
Kompletnie, niekompletny
nie wiem dokąd pójść.
Już całe miasto śpi.
Pusto w duszy mej.
Szukam drugiej części.
Nigdzie nie ma jej.

Ref. Bez Ciebie noc straciła smak,
nie ma sensu cały świat.
Marzenia nie spełniają się.
Kiedy nie ma Cię..."
IRA

19 lipca 2013

Peron łez...

malowane swiatłem1

"Przybiegłaś w chwili tej ostatniej.
Na peron jakby sfrunął ptak.
W powietrzu drżał gwizd pożegnalny.
Pamiętam wciąż od tylu lat.

REF:Peron łez tylko na nim pada deszcz,
a muzyka szklanych serc ciągle gra, ciągle gra
Ten peron łez gdzie żegnałaś wtedy mnie
Jak bym ruszał w wielki rejs wielką dal,siną dal

Na wszystkich stacjach tego świata
Gdziekolwiek kolej rzuci mnie.
Ten dawny obraz do mnie wraca.
Nie gaśnie wciąż,wciąż pali się.

REF:Peron łez tylko na nim pada deszcz,
a muzyka szklanych serc ciągle gra, ciągle gra
Ten peron łez gdzie żegnałaś wtedy mnie
Jak bym ruszał w wielki rejs wielką dal,siną dal.