31 stycznia 2013
ulotnośc chwili...
Etykiety:
dmuchawcowo,
fotofanka,
fotografia,
kropelkowo,
magda h-m,
muzyka,
natura
30 stycznia 2013
Jakby w innym zupełnie wymiarze...
"Biegłem jakby wśród mgły,
młodość śniła mi sny,
które znikać nie chciały o brzasku
Łatwy każdy był szczyt,
Gdy wierzyło się w mit
Szybkiej sławy pieniędzy oklasków
Ziemia rwała spod stóp
Z Diabłem brało się ślub
Byle krótszą prowadzić chciał drogą
W skroniach tętnił puls krwi
Aż zmęczyłem się i przystanąłem
A wokół nikogo
A za mną bezmyślnie podeptane kwiaty
Cichy smutek ciepłych odtrąconych rąk
Szklanki niedopitej w pośpiechu herbaty
Uśmiech roztrzaskany o mój zimny wzrok
A za mną zgaszone ciepłe jasne twarze
Kilka zbyt pochopnie zatrzaśniętych drzwi
Ledwie kątem oka muśnięte pejzaże,
W których tyle wierszy niespełnionych śpi
Tak się skończył mój trans, a dziś żal mi tych szans
Które życie znosiło mi w darze
Kiedy głuchot braw
Miałem centrum swych spraw
Jakby w innym zupełnie wymiarze
Teraz uczę się znów czułych gestów i snów
Znoszę świeże bukiety do domu
I gdzieś w sercu na dnie cień nadziei mam że...
może będzie potrzebne to komuś....."
młodość śniła mi sny,
które znikać nie chciały o brzasku
Łatwy każdy był szczyt,
Gdy wierzyło się w mit
Szybkiej sławy pieniędzy oklasków
Ziemia rwała spod stóp
Z Diabłem brało się ślub
Byle krótszą prowadzić chciał drogą
W skroniach tętnił puls krwi
Aż zmęczyłem się i przystanąłem
A wokół nikogo
A za mną bezmyślnie podeptane kwiaty
Cichy smutek ciepłych odtrąconych rąk
Szklanki niedopitej w pośpiechu herbaty
Uśmiech roztrzaskany o mój zimny wzrok
A za mną zgaszone ciepłe jasne twarze
Kilka zbyt pochopnie zatrzaśniętych drzwi
Ledwie kątem oka muśnięte pejzaże,
W których tyle wierszy niespełnionych śpi
Tak się skończył mój trans, a dziś żal mi tych szans
Które życie znosiło mi w darze
Kiedy głuchot braw
Miałem centrum swych spraw
Jakby w innym zupełnie wymiarze
Teraz uczę się znów czułych gestów i snów
Znoszę świeże bukiety do domu
I gdzieś w sercu na dnie cień nadziei mam że...
może będzie potrzebne to komuś....."
Etykiety:
dziwności,
eksperymenty,
magda h-m,
muzyka,
światło,
teksty piosenek
29 stycznia 2013
27 stycznia 2013
zatopiony...
„Zdjęcie to wyrażanie wrażeń. Jeżeli piękno nie będzie istnieć w nas
samych, to jak w ogóle będziemy mogli je zauważyć”?
Ernst Haas
Etykiety:
cytaty,
dziwności,
eksperymenty,
fotofanka,
fotografia,
fotografowie o fotografii,
kwiaty,
magda h-m,
światło
21 stycznia 2013
Miłość...
Etykiety:
abstrakcje,
eksperymenty,
fotofanka,
fotografia,
magda h-m,
makro,
muzyka
16 stycznia 2013
Tykwy - Nowe początki, nowe zainteresowania...
Od wiosny hodowałam tykwy na działce rodziców bo tak mi się ubzdurało, jak znalazłam jakąs starą torebke z nasionkami. Nie miałam zielonego pojecia jak sie do tego zabrać ale od czego jest internet...
Nie było łatwo. Po drodze mnóstwo przeszkód ze strony natury i braku zaplecza, ale coś tam wyrosło i wydało owoce. Na nich uczyłam się sama zapylać kwiaty żeńskie pyłkiem z kwiatów męskich bo istniała obawa że nic z tego nie wyjdzie. Wyrosło tyle owoców że złamała się podpora od ich ciężaru. Z tego powodu tykwy dojrzewały leżąc na połamanej pergoli i na ziemi. Niektóre mają ślady uszkodzeń, ale podnieść pergoli nie pozwoliłam, bo pozrywała by się łodyga i nie mogłyby dalej rosnąć. Potem przyszły zimne dni w czasie kiedy byłam poza krajem i wczesne, bo już październikowe przymrozki. Musiałam je zerwać zanim dostatecznie dojrzały i zdrewniały. Problemem kolejnym było suszenie... Nie udało się to tak jakbym chciała bo miejsca brak, a wisząc w pokoju na suszarce pokojowej do bielizny nie szło im to dobrze. W każdym razie pierwsze tykwy oszlifowałam, pocięłam i zaczynam tworzyć z nich pojemniczki o najróżniejszych kształtach - miseczki, wazoniki, pojemniczki na wszystko i nic a może nawet i jakieś dzwoneczki wyjdą... nie wiem jeszcze. Każda tykwa ma inny kształt, każda inspiruje mnie do zrobienia czegoś innego. To poniżej to moja pierwsza obrobiona tykwa. Ozdobiłam ją metoda decoupage i na razie trzymałam w niej pędzle a co będzie dalej tego nie wiem. W każdym razie kształt tykwy przypomina wazonik :)
Nie było łatwo. Po drodze mnóstwo przeszkód ze strony natury i braku zaplecza, ale coś tam wyrosło i wydało owoce. Na nich uczyłam się sama zapylać kwiaty żeńskie pyłkiem z kwiatów męskich bo istniała obawa że nic z tego nie wyjdzie. Wyrosło tyle owoców że złamała się podpora od ich ciężaru. Z tego powodu tykwy dojrzewały leżąc na połamanej pergoli i na ziemi. Niektóre mają ślady uszkodzeń, ale podnieść pergoli nie pozwoliłam, bo pozrywała by się łodyga i nie mogłyby dalej rosnąć. Potem przyszły zimne dni w czasie kiedy byłam poza krajem i wczesne, bo już październikowe przymrozki. Musiałam je zerwać zanim dostatecznie dojrzały i zdrewniały. Problemem kolejnym było suszenie... Nie udało się to tak jakbym chciała bo miejsca brak, a wisząc w pokoju na suszarce pokojowej do bielizny nie szło im to dobrze. W każdym razie pierwsze tykwy oszlifowałam, pocięłam i zaczynam tworzyć z nich pojemniczki o najróżniejszych kształtach - miseczki, wazoniki, pojemniczki na wszystko i nic a może nawet i jakieś dzwoneczki wyjdą... nie wiem jeszcze. Każda tykwa ma inny kształt, każda inspiruje mnie do zrobienia czegoś innego. To poniżej to moja pierwsza obrobiona tykwa. Ozdobiłam ją metoda decoupage i na razie trzymałam w niej pędzle a co będzie dalej tego nie wiem. W każdym razie kształt tykwy przypomina wazonik :)
Etykiety:
decoupage,
filcfotofanka,
magda h-m,
rękodzieło,
tykwa
15 stycznia 2013
"Nazywaj rzeczy po imieniu a zmienią się w oka mgnieniu..."
A gdybyś chciał się dowiedzieć,
co dobre i złe.
Szukał prawdy, zaiste
wspaniały to cel.
Nim zerkniesz w prawdy oblicze,
żyj, ale kochaj nad życie,
choć raz, choć raz, choć raz.
A gdybyś pokochał nad życie, to wiedz,
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens.
Lecz jeśli kochasz jak umiesz,
to dobrze, resztę później zrozumiesz,
i tak, i tak, i tak.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
A gdybyś musiał rozumieć i chciał,
wiedzieć więcej niż zdołał byś pojąć to znak,
że zamiast żyć własnym życiem,
poznać chcesz jego tajemnice.
To błąd, to błąd, to błąd.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
co dobre i złe.
Szukał prawdy, zaiste
wspaniały to cel.
Nim zerkniesz w prawdy oblicze,
żyj, ale kochaj nad życie,
choć raz, choć raz, choć raz.
A gdybyś pokochał nad życie, to wiedz,
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens.
Lecz jeśli kochasz jak umiesz,
to dobrze, resztę później zrozumiesz,
i tak, i tak, i tak.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
A gdybyś musiał rozumieć i chciał,
wiedzieć więcej niż zdołał byś pojąć to znak,
że zamiast żyć własnym życiem,
poznać chcesz jego tajemnice.
To błąd, to błąd, to błąd.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Nazywaj rzeczy po imieniu,
a zmienią się w oka mgnieniu.
Etykiety:
eksperymenty,
fotofanka,
fotografia,
magda h-m,
muzyka,
teksty piosenek
14 stycznia 2013
z dołu do góry, z góry na dół... raz,dwa...raz,dwa...raz,dwa...
Etykiety:
abstrakcje,
eksperymenty,
fotofanka,
fotografia,
FreeFeelDays,
jedna chwila,
ludzie,
magda h-m,
świat
Subskrybuj:
Posty (Atom)