16 lutego 2016

Mikusia 2


 Cześć, to znowu ja, Mikusia...
Jest mi smutno troszeczkę. 
Tak się cieszę jak pani jest u mnie, ale jak jej to pokazuję, to potem robię się słaba i gorzej mi się oddycha. Nie mogę już za długo spacerować z panią, nie mogę poskakać i za bardzo pomachać ogonkiem, żeby jej pokazać jak bardzo się cieszę, jedzenie też nie sprawia mi przyjemności i najlepiej mi jak leżę i śpię...
Pani się bardzo martwi. 
Ciągle wypytuje lekarzy czy można dać jeszcze jakieś leki, ale przecież wiadomo, że już żaden mnie nie uzdrowi do końca, a moja wątroba na samą myśl o dodatkowych lekach też słabnie i co tu robić?
Pani jest smutna i mi jest smutno bo chociaż staram się panią zawsze jakoś pocieszyć to ona i tak się martwi.
Ech....:(
magda.h-m - Mikusia 2
 Moja pani martwi się też innymi pieskami Jak czyta co ludzie robią moim braciom i siostrom to płacze i się wścieka. 
O tu np: 
Dlaczego niektórzy ludzie są tacy niedobrzy dla nas?

6 komentarzy:

  1. Mikusiu trzymaj się :))) * Oglądałam i czytałam i jestem po raz kolejny przerażona bestialstwem ludzi :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikusia jest bardzo, bardzo dzielna i cierpliwa. To pani się znacznie bardziej rozkleja, a Mikusia chociaż bardzo chora, to podnosi ją ciągle na duchu tak, jak tylko umie...

      Usuń
  2. Madziu, nic nie wpiszę...
    Są momenty że się rozklejam, mimo że życie nauczyło mnie być hardym.Nie powinienem się nawet do takiej rozklejki przyznawać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozklejanie się w takich sytuacjach nie jest żadnym wstydem ani ujmą, to tylko świadczy o tym, że ma się jeszcze uczucia....
      Dziękuję Liryku :)

      Usuń
  3. Biedna ale prześliczna jest Mikusia... ślę buziaczki :-*

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i każde słowo...