Nie wiem czy już krzyczeć HURRA, ale już na podglądzie wygląda na to, że problem został zażegnany. Teraz chwila prawdy i publikacja postu, a potem podgląd na ekranie ;)
Niektórzy z Was tu byli w międzyczasie i pozostawili dobre słowo. Zdążyłam zauważyć, ale po całodziennej pracy w ogrodzie nie mam już dzisiaj siły na nic.
Gdyby nie fakt, że dostałam informację jak zlikwidować problem, który mnie tu ostatnio dręczył i odebrał ochotę do przebywania w tym miejscu to pewnie wcale bym nie zajrzała, ale chęć sprawdzenia rozwiązania była silniejsza...
Dziekuje na razie wszystkim odwiedzającym a jutro się przyjrzę wszystkiemu z nowymi siłami :)
Niektórzy z Was tu byli w międzyczasie i pozostawili dobre słowo. Zdążyłam zauważyć, ale po całodziennej pracy w ogrodzie nie mam już dzisiaj siły na nic.
Gdyby nie fakt, że dostałam informację jak zlikwidować problem, który mnie tu ostatnio dręczył i odebrał ochotę do przebywania w tym miejscu to pewnie wcale bym nie zajrzała, ale chęć sprawdzenia rozwiązania była silniejsza...
Dziekuje na razie wszystkim odwiedzającym a jutro się przyjrzę wszystkiemu z nowymi siłami :)
Jestem tu pierwszy raz ale bardzo mi się podoba. Będę zaglądała częściej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja tez będę zaglądać do tych sutaszowych cudeniek :)
UsuńCieszę się, że problem rozwiązany. Nie wyobrażam sobie braku Twoich fotografii :)
OdpowiedzUsuńech.... jak miło to słyszeć :)
UsuńA więc i my zyskamy, uzależnieni...
OdpowiedzUsuńa to jeszcze nie jest takie pewne bo znam takich co porzucają swoje nałogi raz na zawsze ;)
Usuń