Miałeś Waldku swój znaczący udział w namówieniu mnie na to
więc tą wystawę zadedykuję w czwartek Tobie, zwłaszcza, że dokładnie 13.04.2013 Ty miałeś swoja wystawę w Olsztynie i tam dane nam było się poznać osobiście. To tylko dwa miesiące temu, a od ponad miesiąca już Cię z nami nie ma...
Ty też swoje wystawy zawsze komuś dedykowałeś i to mi się spodobało.
Jeśli kiedyś zdarzy się znów coś podobnego, to kolejną ważna osobą, która mnie namawiała i która bardzo mi pomogła przy jej realizacji jest Jacek, ale myślę że on się nie obrazi jak poczeka jeszcze.
To równy gość :)
Nie zapomniałam również o moim natchnieniu poetyckim Coobus-ie.
Bez niego nie powstałoby wiele zdjęć, ale tamta wystawa przed laty, w której miał mieć swój wielki udział musiała zniknąć z kalendarza.
Myślę, że będzie jeszcze okazja aby wykorzystać poprzednie wizje, a może powstaną też zupełnie nowe.
Nie wiem czy przeżyje ten stres, ale na pewno spróbuję...
Dziękuję wam wszystkim, a kto może i ma ochotę zobaczyć moje obrazki nie w komputerze, a na papierze, na ścianie to zapraszam w czwartek do Środy Wielkopolskiej.
gratuluje Ci raz jeszcze, szkoda że nie mogę byc bo chętnie bym zajrzała ale myślę,że okazja jeszcze będzie. Trzymaj sie Madzia i powodzonka :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Monisiu. Nie żałuj, bo ja nie jestem stworzona do wystaw, będzie chyba więcej stresu niż przyjemności, a jeśli już byś miała się gdzieś z jawić to wolałabym z Tobą sobie spokojnie porozmawiać albo wypić kawę niż denerwować ;)
UsuńJa też trzymałem kciuki. A może cały czas je odruchowo trzymam...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspomnienie i miłe słowo
Dziękuję Ci Lisku za trzymanie kciuków. Dzięki temu przeżyłam i udało mi się nawet coś powiedzieć chociaż nie wszystko co chciałam i miałam zaplanowane, ale przyszli sami życzliwi ludzie i stres rozpływał się jak mgła bardzo szybciutko. Buziaki w podzięce i na dobrą noc :*
Usuń