10 września 2014

Skończoność...


"Tyle nam pieszczoty,
Co dla czworga rąk.
A ty, zmierzchu złoty,
Konaj wpośród łąk.
 
Jedna dal w błękicie,
Ale różna łódź!
Trzebaż było życie
Z ową dalą skuć?…

Późny wieczór stroni
Od zielonych bruzd.
Dłoniom zbrakło dłoni,
Ustom zbrakło ust!

Szczęście, co od słońca
Wzięło czar i kres,
Dobiega do końca,
Unikając łez.

Oto — zlękłe ciało,
Oto gwiezdny kurz!
To, co stać się miało,
Niech się stanie już!"
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i każde słowo...