JESTEM... |
"Za szron który nagle poszerzył horyzont
Za mnie tam gdy oddech wstrzymuję
Za rosę perlistą na łąkach w czeremsze
Że mogłem to widzieć dziękuję
Że mogłem to widzieć...
Za łosia dostojny majestat na grobli
Za mnie kiedy go podpatruję
Za zwykłą zuchwałość bażanta na śniegu
Tak jak za własną dziękuję
Tak jak za własną...
Za piękno kobiety
Że go pożądałem
Za tę której zmysły me służą
Za bliskich
Za wszystkich od których zaznałem
Za to że się już nie powtórzą
Za to że się już...
Za pierwsze otwarcie widoku na góry
Za mnie kiedy puls morza czuję
Za puszczy północnej tajemne wołanie
Za nagie ognisko dziękuję
Za nagie ognisko
Za matki porannowieczorne krzątanie
Za mnie z ojcem kiedy wędruje
Za świergot za oknem i dzieci i wróbli
Za nic do dodania dziękuję
Za nic do dodania
Za piękno kobiety
Że go pożądałem
Za tę której zmysły me służą
Za bliskich
Za wszystkich od których zaznałem
Za to że się już nie powtórzą
Za to że się już..."
Za mnie tam gdy oddech wstrzymuję
Za rosę perlistą na łąkach w czeremsze
Że mogłem to widzieć dziękuję
Że mogłem to widzieć...
Za łosia dostojny majestat na grobli
Za mnie kiedy go podpatruję
Za zwykłą zuchwałość bażanta na śniegu
Tak jak za własną dziękuję
Tak jak za własną...
Za piękno kobiety
Że go pożądałem
Za tę której zmysły me służą
Za bliskich
Za wszystkich od których zaznałem
Za to że się już nie powtórzą
Za to że się już...
Za pierwsze otwarcie widoku na góry
Za mnie kiedy puls morza czuję
Za puszczy północnej tajemne wołanie
Za nagie ognisko dziękuję
Za nagie ognisko
Za matki porannowieczorne krzątanie
Za mnie z ojcem kiedy wędruje
Za świergot za oknem i dzieci i wróbli
Za nic do dodania dziękuję
Za nic do dodania
Za piękno kobiety
Że go pożądałem
Za tę której zmysły me służą
Za bliskich
Za wszystkich od których zaznałem
Za to że się już nie powtórzą
Za to że się już..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i każde słowo...