Wiesz Waldku?
Już po wystawie. Przyszli sami życzliwi i sympatyczni ludzie. Zadedykowałam ją Tobie. Było tak miło, że aż mi trudno w to wszystko uwierzyć. Wiesz, że Breydak przyjechał? Marek tam był, a to prawie tak jak Ty byś tam był. To było takie wzruszające. Tyle czasu nie mogłam zasnąć. Noc trwała chyba niespełna 3 godziny, ale Ty zrobiłeś mi jeszcze większą niespodziankę. Odwiedziłeś mnie nocą. Malowaliśmy na ścianie razem. Dwie smużki ciemnej rozrzedzonej farby płynęły z góry na dół łącząc się na samym dole, powstał taki niedomknięty trójkąt...
Ty malowałeś na koniec światło w jego centrum, takie jak w Twojej ROZMOWIE VII. cały czas rozmawialiśmy. Byłeś taki szczęśliwy w tym wszystkim, że rano i ja byłam szczęśliwsza. Powtórzyłeś wielokrotnie te słowa:
"SŁYSZYSZ? SŁYSZYSZ... SZYSZ...
TWOJE ŻYCIE,
MOJA SZANSA"
Byłam w Twojej galerii sprawdzić te prace. Przesłuchałam muzykę, przeczytałam słowa i teksty piosenek.
Poszłam tą drogą jak zwykle, tak jak tego zawsze oczekiwałeś...
Poszłam tą drogą jak zwykle, tak jak tego zawsze oczekiwałeś...
Wiem już co miałam usłyszeć...
SŁUCHAM... SŁYSZĘ... SZYSZ-a...
Distant dreams
http://www.youtube.com/watch?v=P1vrAC-6YtE&list=AL94UKMTqg-9AqmlPh0ABxhSeS0MQt48aR&index=37
SŁUCHAM... SŁYSZĘ... SZYSZ-a... |
Gratuluję wystawy Madziu, pieknie utrwalasz pamięć o Waldku, miło, że mogę zagądać na Twoją stronę i wiem, że tu jesteście. Ściskam ciepło
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Małgosiu. Jeszcze nie doszłam zupełnie do siebie po tych wrażeniach :) Buziaki :*
Usuńjakbyś płyneła w tym słuchaniu w niewykłym spokoju...świetna fotografia
OdpowiedzUsuńcieszę sie że wystawa się udała...na pewno i Waldek tam był...
Cieszę się, że Ci się podoba fotka i że tak ładnie to napisałaś :)
Usuńja też myślę, że był... przynajmniej tak czułam :)
Pięknie wyszłaś. W tej fotografii, a właściwie w twarzy, jest wszystko - melancholia, ucieczka, ból, uwierający kawałem duszy, ale głównie tajemnica. I te ostatnie posty, ta chwila bolesnego rozpamiętywania, też się w tę fotografię wpisują. A ja bym tę tajemnicę ubrał w tytuł "Czekając na przebudzenie".
OdpowiedzUsuńPoczekam aż ubierzesz Coby i jestem pewna, że to czego doczekam zapali kolejne światełko....
OdpowiedzUsuńtamto życie skruszało i pękło
OdpowiedzUsuńtwoje skurczem uderza w codzienność
ropna rana ma twarz ołowianą
zrywasz plaster przed lustrem co rano
- - -
zajrzyj