No i znów mnie wzięło na malowanie na jedwabiu, a powód tego jest bardzo prozaiczny.
Po prostu siostra mnie zmusiła ;)
Jak już wyciągnęłam "zastawę" do produkcji i zawaliłam całą wolna przestrzeń potrzebnymi akcesoriami do malowania to pewnie pójdzie jedna za drugą.
Na razie są dwie, ale dzisiaj pokazuję ostatnią, którą zatytułowałam "wesołe miasteczko"
Ręcznie malowany jedwab - "Wesołe miasteczko" |
Rewelka, ten witrażowy malunek szczególnie wyróżniam wśród Twoich prac. Kiedyś Skarbczyk zmieni się w Muzeum. Jeszcze Jarocin o tym nie wie. Ja przeczuwam.
OdpowiedzUsuń