"Pali, pije, rwie i dusi mnie od środka
Bo nie trafiło na z plasteliny chłopca
I jak wartki potok płynie we mnie krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest wrząca
Uciekam od ulic miast i przyklejam się do drzew
Celują we mnie gromy i poluje na mnie deszcz
Uciekam od ulic miast i byle dalej byle gdzie
Jakby niczyje coś
Niczym bezpański pies
Telefon, portfel, fajki
Klucze, światło, drzwi"
Bo nie trafiło na z plasteliny chłopca
I jak wartki potok płynie we mnie krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest słodka
ta krew ta krew
Ta krew jest wrząca
Uciekam od ulic miast i przyklejam się do drzew
Celują we mnie gromy i poluje na mnie deszcz
Uciekam od ulic miast i byle dalej byle gdzie
Jakby niczyje coś
Niczym bezpański pies
Telefon, portfel, fajki
Klucze, światło, drzwi"
Ciepło-Zimno... |
Co widzę na zdjęciu? Pancerz przedpotopowego gada, ociekający krwią, po jakiejś uczcie.
OdpowiedzUsuńTa krew jest słodka
ta krew ta krew.
Jak to łatwo pofantazjować, jak się ma takie zabawki przed sobą, jak Twoje obrazy.
Ta krew jest słodka ;)
Usuńten pancerz z Twojej wyobraźni mnie zachwycił, a może nawet i do czegoś zainspiruje :)