Kiedy życie daje w kość, a ludzie skopią jak psa to zawsze zadaje sobie pytanie ile człowiek może... ile faktycznie może znieść i gdzie jest ta granica kiedy przestaje myśleć "nie mijaj..."
"...Nie mijaj życie me, nie mijaj
Nacieszyć daj się sobą
Obejmij mnie i przytul się przed drogą
Nie mijaj życie me, nie mijaj
A jeśli już to skrycie,
Pozostaw mi zastępcze jakieś życie"
Nacieszyć daj się sobą
Obejmij mnie i przytul się przed drogą
Nie mijaj życie me, nie mijaj
A jeśli już to skrycie,
Pozostaw mi zastępcze jakieś życie"
Smutne co piszesz...obraz ten smutek podkreśla...
OdpowiedzUsuńmiło Cię tu widzieć :)
Usuńjak zwykle nie zawodzisz!