Sunrise, Sunset...
Przychodzimy, Odchodzimy...
Wiersz, kilka lat temu, pod prezentację multimedialną jaką zrobiłam, napisał na moja prośbę Poeta i Przyjaciel z wirtualnego świata - Coobus...
"...sunrise, sunset, tak bez końca,
dni kolejno lecą
chcesz, by życie było słońcem
a jest ledwie świecą
raz się rodzisz... raz odchodzisz...
jeden dzień, jeden świt, noc bez dna
życie nie jest jak słońce
co się żarzy bez końca
lecz jak świeca sie spala do cna
sunrise, sunset..."
Wiersz, kilka lat temu, pod prezentację multimedialną jaką zrobiłam, napisał na moja prośbę Poeta i Przyjaciel z wirtualnego świata - Coobus...
"...sunrise, sunset, tak bez końca,
dni kolejno lecą
chcesz, by życie było słońcem
a jest ledwie świecą
raz się rodzisz... raz odchodzisz...
jeden dzień, jeden świt, noc bez dna
życie nie jest jak słońce
co się żarzy bez końca
lecz jak świeca sie spala do cna
sunrise, sunset..."
http://coby99.bloog.pl/id,3266410,title,przychodzimy-odchodzimy,index.html?ticaid=6f722
obrazek jest wynikiem późniejszych moich pierwszych prób z fotomontażem w okolicznościach kiedy zginął ważny dla mnie (dla mojej pasji-fotografii) człowiek - Pan Maciej
...
obrazek jest wynikiem późniejszych moich pierwszych prób z fotomontażem w okolicznościach kiedy zginął ważny dla mnie (dla mojej pasji-fotografii) człowiek - Pan Maciej
...
Cykl zatacza koło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i każde słowo...