3 czerwca 2013

Waldemar Szysz & Światełko Nadziei

Pamiętasz Waldku tą lampkę?






To była moja druga lampka z tykwy jaką zrobiłam jeszcze pod koniec ubiegłego roku, ale Ty wiesz, co mnie zainspirowało, prawda? To Twoje trójkąty...



Robiłam ją myśląc o Twoich pracach i o Tobie. Jest tam połowa Ciebie i połowa mnie. Od początku wiedziałam, że kiedyś trafi do Ciebie chociaż wszyscy oglądający wcześniej się na nią czaili 
bo była taka inna... To na niej pierwszy raz próbowałam tego "rzeźbienia" żeby uczynić ją wyjątkową. To po tym pytałam Cię o radę jakich narzędzi mogłabym użyć, pamiętasz?



Miałam Ci ją zabrać do Olsztyna i podarować przy okazji wystawy skoro dane nam było się spotkać, ale bałam się jak zareagujesz i że Ci się nie spodoba, pamiętasz? Mówiłam Ci o tym, 
a Ty byłeś chyba lekko zawiedziony...


Na szczęście była jeszcze okazja. przywiozłam Ci ją do domu, a Ty od razu znalazłeś dla niej miejsce w pokoju tylko nie udało nam się jej zamontować bo były ważniejsze sprawy. Byłeś przecież po kolejnym zabiegu i już bardzo obolały... Mieliśmy to zrobić następnym razem, ale wtedy było jeszcze gorzej :(

ŚWIATEŁKO NADZIEI

Jak zajechałam na Twój pogrzeb to dowiedziałam się, że ta lampka to ŚWIATEŁKO NADZIEI...
Nie wiem czy to Twoje słowa, ale pamiętam jak Ci ją pokazałam, jaki miałeś błysk w oku i co mówiłeś. Czekałeś chyba na nią i powiedziałeś, że właśnie tego się spodziewałeś, że jesteś szczęśliwy....
Co teraz z nią się stanie?
Ci którzy mieli być najbliżsi, przez ostatnie lata nawet nie zainteresowali się Tobą, a teraz zamknęli dostęp do wszystkiego co Twoje :( A przecież to światełko to było dla CIEBIE i tych którzy się Tobą opiekowali w chorobie (rodzeństwo i mama)... Ludzie chyba jednak potrafią liczyć i widzieć tylko pieniądze....
jakie to smutne :(
Ty też nad tym ubolewałeś, ale nie potrafiliśmy zmienić rzeczywistości...

To przykre kiedy dowiadujesz się, że przynosisz światełko nadziei,
a ono krótko potem gaśnie i to na zawsze.
Dla mnie Ty i Twoje prace  były takim światełkiem nadziei!
Prace pozostały, chociaż tylko w internecie, ale TY niestety ODSZEDŁEŚ...

 Ciągle jednak w Twoich pracach
"Pokazujesz światła, 
które powstrzymują mnie przed zmienieniem się w kamień
Zapalasz je, gdy jestem sama
A więc, mówię sobie, że będę silna
I marzę, gdy one odchodzą"



http://www.youtube.com/watch?v=0NKUpo_xKyQ 


4 komentarze:

  1. Światełko nadziei. Zgasło. Nadzieja gaśnie ostatnia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wzruszjący post i przykro, że światełko zgasło :(

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i każde słowo...