PO ŚMIERCI
"W
przestworów niepokoje
Chmur
spodem, niebios dnem
Lecimy
obydwoje
Pośmiertnym
gnani snem.
— «Czy
widzisz drogę pylną?» —
— «Stóp
czyichś widzę ślad…»
Tak śpieszno
nam i pilno
Zobaczyć
inny świat!…
Przelśnioną
tu i tam?…»
— «Znam
dziwnie i od razu,
Na
niewidziane znam!» —
I jaki inny
las!»
To nie te
jeszcze światy,
I jeszcze
nie ten czas…
Za kresem
ścigać kres,
I w śmierci
się rozminąć
I spotkać
się wśród łez.
Są tylko
drganiem tęcz?»
— «O, męcz
mnie, duchu złoty,
Miłością
trudź i męcz!»
Zmęczonym —
dłuższa droga, —
Zmęczonym —
krótszy zgon.
— «Widziałeś
go?…» «Czy Boga?» —
— «Był
tutaj.» — «To — nie on!
Co śledzą
śmierć i nas, —
To nie te
jeszcze światy
I jeszcze
nie ten czas…»
Umierać
wciąż — bez przerw,
Bo nie dość
raz zaginąć
Tym, co
istnieli wpierw.
— «Czy
słyszysz chór skowrończy[1]?»
— «To cienie
śpiewać chcą…»
— «Mów
ciszej: co się kończy
Po śmierci?»
— «Nie wiem, co!» —
Lecz nie
ustaje żal.
Spójrz —
każda dal przed nami —
Wciąż
przedostatnia dal!
W pozgonnych[2] zórz szkarłaty
Rzuć okiem
tylko raz!
To nie te
jeszcze światy
I jeszcze
nie ten czas…"
B.LEŚMIAN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i każde słowo...