17 sierpnia 2015

byle do dnia...

magda.h-m - byle do dnia...

" Idę przez lód, nogi nie chcą mnie słuchać
Kryształowy mróz dookoła
Północ i mgła, obłąkany zły szklarz
We władanie wziął ten świat
Dopala się ostatnia śnieżna róża
Jedyny znak ciepłych stron
Byle do dnia, byle do dnia
Uwierzyć chcę w bordowe winogrona
I w ciało Twe, i Twój głos

Tylko z Tobą chcę obudzić się
Twoje oczy widzieć z bliska
Ręka w rękę z Tobą iść
Gdzie nocy brzeg
Z Tobą chcę obudzić się
Z Tobą dłonie grzać przy ogniskach
Może z oka wymknie się
Lodowy cierń

Idę przez lód, ponad wodą milczenia
Nawet mądry kos nie wie, gdzie słońce
Noc nie ma dna, nocą Ty, nocą ja
Otwieramy się cali, do końca
Szukamy się, jak pogubione dzieci
Łykając łzy, gubiąc szloch
Byle do dnia, byle do dnia
I wierzyć chcę w bordowe winogrona
I w ciało Twe, i Twój głos

Tylko z Tobą chcę obudzić się
Twoje oczy widzieć z bliska
Ręka w rękę z Tobą iść
Gdzie nocy brzeg
Z Tobą chcę obudzić się
Z Tobą dłonie grzać przy ogniskach
Może z oka wymknie się
Lodowy cierń

Byle do dnia, do dnia..."

2 komentarze:

  1. Ładne teksty wyciągasz. I uśmiechasz się. Nie często to robiłaś. Przyjmuje to za dobry znak. Piękne są te słowa wprowadzajęce, wyjątkowo...

    OdpowiedzUsuń
  2. mówią, że przed końcem ludziom się poprawia..... czyżby to już ten moment? ;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i każde słowo...