Zima się zaczęła, mrozy już były, jedyny śnieg był wczesną jesienią, ale dzisiaj...?!
Dzisiaj padało i napadało.
W sumie niewiele, ale wystarczyło by przykryć z grubsza brudy i szarości.
Tak delikatnie leciały z nieba białe płatki,
a dzieci w parku tak energicznie bawiły się na zamarzniętym stawie...
Dziwię się, że się nie bały, tyle osób już tam utonęło....
Ponieważ obowiązki skończyłam wcześniej niż się spodziewałam a przezornie zabrałam ze sobą nowe obiektywy (nowe stare, czyli dawne manualne tylko świeżo zakupione) więc postanowiłam przeprowadzić szybki test na jednym z nich. Co wyszło w tym pędzie widać poniżej.
To pierwszy, prawdziwy śnieg kryjący, tej zimy.
magda.h-m - 6.01.2016/1 |
magda.h-m - 6.01.2016/2 |
magda.h-m - 6.01.2016/3 |
magda.h-m - 6.01.2016/4 |
magda.h-m - 6.01.2016/5 |
magda.h-m - 6.01.2016/6 |
Dzieci na zamarzniętym stawie nie powinny się wcale bawić, a jeśli już to pod opieką rodziców. Zima przyszła, przykryła szarość i to jej jedyny plus dla mnie :)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię zimy i tez nie popieram zabaw na stawie, nawet w towarzystwie rodziców, bo Ci w razie tragedii, też zwykle nie wiedzą co robić :(
Usuń